Kobiece potrzeby na Bali
- Balistka
- 16 sie 2022
- 6 minut(y) czytania
Ten wpis będzie skierowany głównie do kobiet, ale panowie jak najbardziej w ramach potrzeb mogą też skorzystać 🙂 Wydaje mi się, że taka informacja będzie dla każdej z Was, myślącej o Bali jako destynację na dłużej, bardzo przydatna i pomocna. Przynajmniej, gdyby ktoś ze mną się podzielił nią na starcie, byłabym co najmniej wdzięczna i odpadło by wiele pytań 🙂 Otóż - ciuchy, kosmetyki, zabiegi, ginekologia i td. Co jest dostępne, a co nie i ile to wszystko kosztuje. Wrzucam Wam cenniki z miejsc, do których chodzę, które są sprawdzone i które mogę polecać. Przypominam, że na tym blogu nie ma reklamy i sponsoringu i wszystkie wzmianki pojawiają się wyłącznie w oparciu o moje własne doświadczenie i zadowolenie 🙂
Bali jest normalną cywilizowaną wyspą, więc mamy tu wszystko, tylko o ciut mniejszym wyborze niż w Polsce, jeśli chodzi o znane nam marki europejskie. Dochodzą za to marki azjatyckie z różnych półek jakościowych i cenowych. Są galerie handlowe, gdzie znajdziecie H&M, Zarę, Oysho, Mango, Sephorę i znane brandy sportowe. Dwie, najbardziej popularne galerie to Mal Bali Galeria oraz Beachwalk Shopping Center. Możecie odwiedzić ich strony internetowe i przejrzeć listę sklepów.

❤︎ Odzież i obuwie
Jeśli chodzi o ciuchy, różnorodność jest przeogromna! Znajdziemy jak dobrze znane nam marki, tak i wiele autorskich luksusowych butików (zwłaszcza okolice Canggu i Seminyak) oraz całkiem fajne ubrania na lokalnych bazarach (nie ma nic wygodniejszego do chodzenia w domu, niż oversize spodnie w słonie lub zwiewna sukienka na ramiączkach z bazarku :)). Z obuwiem i torebkami jest ciut ciężej, zwłaszcza jeśli mówimy o dobrej jakości obuwiu. Jest dużo dużo mniejszy wybór, a ceny często nieadekwatne do wyrobów. Dotyczy to nie tylko kobiet, również mężczyźni i dzieci mają tu słaby wybór. Jeśli musicie mieć obuwie ortopedyczne, to na pewno zabierzcie go z Polski, a co do reszty - wszystko można kupić na miejscu.
Marki luksusowe typu Chanel, LV, Gucci i td cieszą się tu słabym zainteresowaniem. Widziałam butiki w galeriach w Dżakarcie, ale na Bali nie, więc jeśli planujecie zrobić tego typu zakupy to musicie się udać do stolicy, Kuala Lumpur bądź Singapuru. Radzę natomiast bardzo drogich rzeczy nie zabierać na Bali - wilgoć ich najnormalniej zniszczy. Jedna kreacja na wyjątkową okazję w zupełności wystarczy.
❤︎ Kosmetyki
Jak już wcześniej wspominałam jest tu dobrze znana nam Sephora. Są też inne sieciówki z dużym wyborem przeróżnych nowych marek koreańskich lub japońskich, ale dużo mniej europejskich. Oczywiście takie klasyki, jak Vichy, La Roche czy Babor bez problemu znajdziemy, ale Sesdermy (której jestem wielką fanką) już nie, więc robię zapasy z Polski. Trzeba też pamiętać, że na Bali jest zupełnie inny klimat i kosmetyki, które wykorzystujecie w Polsce, mogą tu najnormalniej się nie sprawdzić. Jest też dużo mniejszy wybór eko kosmetyków w porównaniu do polskiego rynku. Pomimo tego, że miejscowe marki pozycjonują się jak super naturalne, to nie są takowe w 100%. Otrzymanie certyfikatu eko w Indonezji jest strasznie kosztowne, a profesjonalnych laboratoriów nie za wiele. Nie mniej jednak, miejscowe wyroby wciąż są bardzo dobrej jakości i polecam produkty codziennego użytku (szampony, odżywki, żele pod prysznic). Kremy natomiast moim skromnym zdaniem powinny być profesjonalne i ogórek z miodem już za wiele nie pomoże po 30-tce 😉 Wybór filtrów przeciwsłonecznych jest również dużo uboższy, więc jeśli macie ulubioną markę, warto sprawdzić czy dostaniecie ją na Bali.
❤︎ Leki i Suplementy
Jeśli na stałe przyjmujecie leki, warto sprawdzić czy znajdziecie ich odpowiedniki na Bali. Bez problemu dostaniemy ibuprom, paracetamol, strepsils na gardło i td, inne leki się różnią nazwą, ale farmaceuta pomoże dobrać odpowiednik wg składniku aktywnego. Jeśli chodzi o suplementy, to jest tu ich ogromna masa! Bez zarzutu działa też sklep iherb, więc możemy zamówić wszystko, czego potrzebujemy. Jedynie pamiętajcie, jeśli chodzi o zioła - to miętę i rumianek oczywiście znajdziemy, ale inne zioła polskie, do których jesteśmy przyzwyczajeni już nie bardzo. Problem jest też z wyborem preparatów anty pasożytniczych, zwłaszcza dla dzieci, więc warto zabrać ze sobą. Szczególną uwagę chcę zwrócić też na to, że Indonezja jest krajem muzułmańskim i pomimo tego, że Bali jest wyspą hinduistyczną, działają tu te same prawa - czyli zakaz aborcji, a co za tym idzie nie dostaniemy pigułki "dzień po". Jeśli przewidujecie, że będziecie mogły jej potrzebować - zabierzcie z Polski.
❤︎ Dom i wnętrza
To jest mój wielki ból, bo Zara Home i H&M Home są moja wielka miłością, ale na Bali tych sklepów niestety brak. Nie chodzi mi o meble lub dekoracje, tylko o piękne jakościowe tekstylia. Na szczęście Ikea działa całkiem sprawnie, mamy nawet showroom, więc z zasłonami i pościelą jest jeszcze jako tako. Są oczywiście sklepy z dobrej jakości bielizną i ręcznikami, ale ceny są bardzo wygórowane, a wybór dość mały. Drewniane i rattanowe meble - do koloru do wyboru w super cenach, zwłaszcza w okolicach Ubud. O porządną sofę lub fotel niestety ciężko.. jest kilka włoskich pracowni, którzy ściągają tekstylia i są w stanie zrobić porządny mebel, ale znowu... cena. Wiadomo, wszystko da się znaleźć i lata doświadczeń bardzo pomagają, więc jeśli planujecie przeprowadzkę na dłużej i chcielibyście wyremontować i wyposażyć dom - jest to mój zawód, tym się tu głównie zajmuję, a więc służę pomocą.
❤︎ Zdrowie i uroda - zabiegi
Dziewczyny, generalnie jest tak, że mamy pełen wypas! Będę pisać z własnego doświadczenia i doświadczenia bliskich mi koleżanek. Jeśli chcecie, by ktoś Wami porządnie się zaopiekował, to wybór lokalnego gabinetu kosmetologicznego lub fryzjerskiego - to nie najlepszy pomysł. Owszem, ceny są o wiele niższe, ale kompetencje, jakość, sterylność, poziom obsługi, komfort i przede wszystkim wiedza są dla mnie osobiście dużo ważniejsze. Mówię szczerze - próbowałam, wiele razy i w wielu miejscach i... NIE. Jeśli chodzi o coś więcej niż masaż, peeling lub maseczka z awokado na włosy - idę do salonów, prowadzonych przez Europejczyków, Australijczyków lub Amerykanów, bo wiem, że z dużym prawdopodobieństwem wyszkolili odpowiednio personel i dbają o wyżej wymienione kwestie.
Kosmetologia - oczyszczanie, kwasy, peelingi chemiczne, lasery, mezoterapia, mikrodermabrazja i td. Znajdziecie tu wszystko, co w Polsce. Muszę od razu zaznaczyć, że rynek kosmetologiczny na Bali (jakościowy) należy zdecydowanie do dziewczyn ze wschodu. Są to terapeutki w większości z wykształceniem medycznym i latami doświadczenia. Bardzo dobrze ogarniają, pracują na nowoczesnym sprzęcie i porządnych profesjonalnych kosmetykach. Pod tym kątem, na pewno możecie się czuć zaopiekowane.
Depilacja - woskiem, cukrowa, elektrolizą, laserowa - wszystkie znajdziecie bez problemu. Ja osobiście robiłam depilację laserową tu na Bali i jestem bardzo zadowolona. Wiem, że słońce, pigmentacja, ale przy odpowiednim zabezpieczeniu skóry i ubraniach, nic się nie stanie. W salonach pracują jak Balijki, tak i Europejki lub Rosjanki. W przypadku wosku lub cukrowej - polecam wybierać się do miejscowych, w przypadku lasera - zdecydowanie na odwrót.
Wypełniacze - duży wybór, ceny bardziej atrakcyjne niż w Polsce, ale pamiętajcie, że w tak ciepłym klimacie, jak na Bali starcza na krócej. Nie robiłam żadnych wypełnień, ale gołym okiem widać, że zapotrzebowanie na to jest ogromne, a co za tym idzie i oferta. Tak samo, jak w przypadku kosmetologii i depilacji, tym rynkiem rządzą dziewczyny ze wschodu, głównie Rosjanki. Dla mnie w obecnej sytuacji (wojna rosji przeciwko Ukrainie) jest to temat bardzo bolący, więc natychmiast napisałam zapytania w miejsca, gdzie się obsługuję z prośbą nie tylko o wyrażenie swojego stanowiska, ale również o namacalne dowody wsparcia Ukrainy w tej sytuacji. Na szczęście dziewczyny okazały się w porządku, działalność jest zarejestrowana w Indonezji, część dochodu przeznaczają na różne organizacje zajmujące się uchodźcami lub wręcz zatrudniają Ukrainki, które się ewakuowały z dziećmi na Bali (np moja obecna terapeutka prowadziła przed wojną sieć klinik medycyny estetycznej w Kijowie). Uczulam jednak, nie wszyscy są świadomi i mają takie podejście, ale ok, nie o tym wpis...
Fryzjer - nie najtańsza rozrywka, zwłaszcza jeśli chodzi o farbowanie długich włosów. Moje koleżanki Meksykanki w dobrym salonie potrafią zostawić za niewielkie cięcie i farbowanie ponad 1tys zł :)) Nie wiem, może myją im włosy w szampanie, ale jest jak jest. Ja używam farby naturalnej, której niestety nie ma na Bali, sprowadzam ją z UK i jeśli macie swoje ulubione marki i odcienie, radzę zrobić to samo. Jest kilka bardzo dobrych salonów fryzjerskich, gdzie pracują obcokrajowcy i miejscowi.
Plastyka - jeśli planujecie wykonać zabieg z zakresu medycyny plastycznej, najlepiej się wybrać do Singapuru. Słynie on z medycyny na bardzo wysokim poziomie, świetnej obsługi i pracuje tam wielu specjalistów światowej sławy. Być może dałoby się znaleźć też dobrego chirurga plastycznego na Bali, ale nie mogę polecić, bo przyznam szczerze nigdy mnie ten temat nie interesował.
Ginekolog - są gabinety prywatne, gorsze i lepsze, ale generalnie mają cały dostępny sprzęt i zakres badań. Dosłownie tydzień temu byłam na rutynowym przeglądzie - badanie manualne, usg + cytologia kosztowały łącznie ok 350zł. Jeśli potrzebujecie wykonać skomplikowane badania, jest kilka porządnych prywatnych laboratoriów, ale generalnie gdybym miała porównać komfort i poziom Bali vs Polska, to u nas jednak przyjemniej leży się na krześle ginekologicznym 🙂 Podpaski, tampony, kubeczki menstruacyjne - wszystko jest 😉
Zęby - stomatologia zachowawcza i estetyczna również dostępna. Ceny bardzo porównywalne z polskimi, w niektórych miejscach taniej, w niektórych drożej. Miesiąc temu byłam na przeglądzie i odkamienianiu, łącznie zapłaciłam około 150zł. Nie korzystałam z wybielania lub usług ortodonty, ale jest to również dostępne, więc nie martwcie się, jeśli nosicie aparat na zębach - bez problemu Was obsłużą.
Czy jest dziewczyny jeszcze coś, o czym zapomniałam? Jeśli będziecie też potrzebować namiary na sprawdzonych specjalistów dawajcie znać 😉 Buziaczki!